e_ciemniak e_ciemniak
271
BLOG

Władza testuje milczenie bałwanów

e_ciemniak e_ciemniak Polityka Obserwuj notkę 0

Zastanawiam się, ile jeszcze śledztw zostanie cudownie zakończonych przed wyborami, i z ilu działań chociażby przygotowawczych służby przedstawią jeszcze raporty.

Dzisiejszy wyrok jest wyrokiem politycznym. I można to łatwo udowodnić. Po pierwsze wiadomo, jak się dzwoni po wyrok do sędziego – to już nagrano. A dwa, to uzasadnienie wyroku przeczy jego własnej logice. Skoro „sąd” odwołał się do prawa wyższego – swobody obywatelskiej, która rzekomo była naruszona, mimo słuszności całego postępowania – to w wybraniu daty ogłaszania wyroku powinien również wybrać dobro wyższe: demokrację; bo sąd musi być świadomy, że skazanie przed wyborami wice partii opozycyjnej wpłynie na ich przebieg. (doprowadza się do sytuacji, w której czyn jednostki pociągnie opinię grupy, czyli do odpowiedzialności zbiorowej).

Czy zatem nie wyrokować w czasie wyborów? No niekoniecznie, choć w Polsce sądy nie mają w tej sprawie żadnych zawitych terminów, mogą wyznaczyć sobie każdy termin. Jednak taki proces nie zdarza się codziennie i wstrzymanie się byłoby oznaką dobrego tonu. Już komentuje się ten wyrok, również ze względu na termin, jako skandaliczny, a dbanie o poczucie sprawiedliwości w społeczeństwie to także istotna rola sądownictwa. (dla prowadzącego sędziego było to tym bardziej jasne, bo wiedział, że inny skład od kary odstąpił – dziś sędzia świadomie zdecydował się na ruch uderzający).

Czy zatem władza testuje możliwość buntu społecznego? Być może. W tym roku wybory do sejmu, o wiele ważniejsze. A słupki spadają, bo coraz więcej ludzi dostrzega, jak mocno okopała się dzisiejsza władza.

Zatem jeśli można „milczącym bałwanom” wcisnąć, że pani Sawicka jest niewinna – choć brane pieniądze każdy widział – to można wszystko. Można skazać i szefa biura antykorupcyjnego, co w demokratycznych państwach zdarza się rzadko.

Jest tu też inne spektrum. Właściwie Kamiński powinien od PO otrzymać order, bo to od tej sprawy upadł rząd PISu. Zatem pewnie jest tu drugie dno. Może zanim szef CBA wpadł na minę zdążył parę spraw unaocznić? A może właśnie chodzi o sygnał, że karać to można rowerzystów, a od „ludzi z miasta” wara.

Wybory prezydenckie pokażą, jak wypadły testy milczących baranów. Czy nadal będą wierzyć w „wolne media”, „sprawiedliwe podatki” i „uczciwych urzędników” tego folwarku. Aż chce się zapytać, czy sędzia nie jest czasem w komitecie honorowego poparcia obecnego prezydenta-kandydata?

e_ciemniak
O mnie e_ciemniak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka